Mięso pieczone

Od lat żona piecze mięso. Kupujemy je w Selgros'ie i do tej pory nie zdarzyło się, byśmy mieli uwagi co do jego jakości. Nigdy nie śmierdzi, nawet podczas smażenia lub gotowania. Zawiera bardzo mało wody, co szczególnie widać podczas smażenia mięsa mielonego. To jest jedyne miejsce, gdzie kupujemy mięso mielone.

Przepis? Hmmm: mięso + przyprawy + sól + 24 godziny w lodówce. Jak widać nie stosujemy nawet peklowania. Prościej się nie da...

Pieczemy w temperaturze 190°C, mięso wkładamy w rękawie do pieczenia do nagrzanego piekarnika. Pieczemy jedną godzinę na każdy kilogram mięsa.

Termostaty, nawet te elektroniczne, zamontowane w piekarnikach potrafią być bardo niedokładne. Dlatego niezbędne jest kontrolowanie temperatury termometrem przeznaczonym do kontroli temperatury do piekarnika.

Przygotowanie mięsa i pieczenie wykonujemy hurtowo, a nadmiar pieczeni zamrażamy.

Mięso przygotowane do "leżakowania 24 godziny w lodówce.

Część pieczonego mięsa przeznaczona do zamrożenia. Dzięki temu mamy w każdej chwili dostępną kolejna porcję pieczeni na kanapki.



***

Więcej na:

Update: 2015.02.03
Create: 2015.02.03

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz