Przepis na naleśniki

Naleśniki nauczyłem się smażyć dopiero w 2014 roku. Tak... Wcześniej polegałem na żonie - uznawałem czynność wykonywania naleśników za sztukę magiczna. Przedstawię mój sposób na najlepsze naleśniki, zawsze są smaczne:

Składniki:
Składniki na kilkanaście naleśników. W naszej rodzinie robię naleśniki z takiej porcji:

  1. 1 litr mleka 3,2%.
  2. 400 gramów mąki pszennej.
  3. 4 całe jajka.
  4. 4 łyżki oleju.
  5. Sól.

Soli należy dodać w takiej ilości, jakbyśmy solili potrawę. Proszę zauważyć: dwa jajka i 400g mąki - to wymaga odpowiedniej ilości soli. Niedosolone ciasto to tak jak niedosolony makaron do spaghetti - potrawa nie będzie smaczna. My w domu jemy często nawet jajecznicę bez soli, ale nie każdy jest przyzwyczajony do nie solenia potraw.

Przepis:
Do miski wlewam 3/4 litra mleka. Następnie przesiewam mąkę z solą i całość mieszam trzepaczką do mieszania.
W celu dokładnego wymieszania i napowietrzenia używam miksera z końcówkami do ubijania. Nie stosuję najwyższych obrotów, nie chodzi mi o ubicie tylko wymieszanie. Minuta lub dwie napowietrzania i mieszania - tak by ciasto było bez grudek. Mieszanie mikserem nie jest obowiązkowe.
Do tego dodaję jajka i olej i mieszam. Następnie solę i odstawiam ciasto na 15 minut. Przed pierwszym smażeniem ponownie dokładnie mieszam ciasto ubijaczka do mieszania.

Konsystencja ciasta:
Ciasto ma być płynne. Tak ja na filmie:


Grubość naleśnika:
Tylko płynne ciasto pozwoli wykonać cienki naleśnik. Czym mniej płynne ciasto, tym grubsze naleśniki wyjdą. Mając odpowiednio płynne ciasto można usmażyć dowolnie cienki naleśnik. Płynne ciasto pozwala też spokojnie, równomiernie, rozprowadzić ciasto na patelni. Nadmiar płynu (wody lub mleka) odparuje z patelni.

Kolor naleśnika:
By uzyskać naleśnik o pięknym, złotym, kolorze przed każdym smażonym naleśnikiem należy na patelni rozprowadzić około 4-5 kropli oleju - rozprowadzić go po całej powierzchni np.: silikonowym pędzelkiem.
By naleśnik był "blady", taki jak w naleśnikarniach, nie smarujemy patelni (np.: teflonowej) olejem. Smażymy na patelni bez tłuszczu. Jeżeli nie użyjemy tłuszczu, a chcemy mimo to uzyskać odrobinę koloru wystarczy smażyć w wyższej temperaturze, ale to nie będzie ten sam efekt jak przy smażeniu z odrobiną oleju.

Smażenie:
Naleśnik smażymy z każdej strony około minuty - należy odpowiednio dobrać moc palnika. Uzyskanie odpowiedniego koloru wymaga odpowiedniej temperatury. Zbyt mała temperatura spowoduje, że smażenie zajmie dużo czasu.
Naleśnik odwracamy - używając odpowiedniej łopatki - dopiero wtedy, gdy ruszając patelnią naleśnik zaczyna się po niej przesuwać. Można pomóc mu lekko łopatką, ale generalnie powinien sam "odkleić" się od patelni. Dopiero wtedy nadaje sie do odwrócenia na drugą stronę - jest odpowiednio mocny, by się nie "podrzeć".
Należy zadbać o to, by łopatka była czysta, bez resztek ciasta naleśnikowego. Można ją przecierać odrobiną oleju. Używam zwykłej, długiej i cienkiej (jak nóż) łopatki.
Do smażenia używam patelni do naleśników. Znacząco ułatwia operowanie naleśnikiem.
Przed każdym nalaniem ciasta na patelnię czekam około 20s (po posmarowaniu lub nie olejem) by patelnia nagrzała się - w tym czasie mieszam ciasto przed użyciem.

Uwagi:

  • Ciasto musi być odpowiednio osolone, inaczej będzie niesmaczne
  • Nie ma potrzeby dodawania proszku do pieczenia!
  • Naleśniki muszą być cienkie, by były smaczne. Rzadkie ciasto wylewa sie dostatecznie łatwo, by usmażyć cienki naleśnik. Nie należy przejmować się idealnym rozlaniem ciasta podczas jego nalewania na patelnię. Przy rzadkim cieście mamy czas na rozlanie ciasta po patelni, nim odparuje woda (z mleka).



Update: 2015.02.08
Create: 2015.01.21

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz