Szynkowar

Nowy nabytek i... nowe hobby: szynkowar!

Mam ustawiczny kłopot z kupieniem smacznej wędliny o składzie rożnym od broni chemicznej. Po pieczonych mięsach (żona robi je wyśmienite) nadszedł czas na odmianę. Postanowiłem robić własne wędliny i nauczyć się używać szynkowar. Zasadniczo jest to bardzo proste urządzenie i każdy przepis się uda. Wolę jednak, by wędliny były nie tylko dobre, powinny być wyśmienite. Dlatego trzeba wypróbować różne przepisy samemu, by zdobyć doświadczenie. Już pierwsze próby pokazały, że przepisy z internetu należy zmodyfikować, nawet jak są opatrzone ładnymi zdjęciami.

Czy szynkowar jest dla każdego? Nie. Jeżeli ktoś ciągle je wysokoprzetworzone produkty, a bez McDonald's nie wyobraża sobie życia to nie odnajdzie smaku w naturalnych produktach. Mięso bez wzmacniaczy smaku, pachnące pomidory z własnej działki bez soli... Mięso z szynkowaru jest parzone, nie smażone, nie wędzone, czy też pieczone - jest delikatne. Ja natychmiast po wszystkich dniach wolnych do dwóch widocznych szynkowarów dokupuję trzeci.

Pierwsze użycie: dwa szynkowary i największy posiadany garnek:

Zdecydowałem się na szynkowary wykonane ze stali nierdzewnej.

Pierwsze mięsa z szynkowaru. Jedno z dodatkiem żelatyny, a drugie bez.

Bez dodatku żelatyny:


Od razu zamówiłem tez większy garnek (12 litrowy). Rozmiar dobrałem tak, by do środka weszły trzy szynkowary. Ponieważ mieszczą się w garnku całe, to dzięki pokrywce para nie stanowi problemu.

Jeszcze nie miałem okazji dokupić trzeciego szynkowaru:

Chleb pieczony przez teściową, kiełbasa z mięsa drobiowo-cielęcego i wołowego (pierwszy wyrób). Czego potrzeba więcej... wiem czego: chrzanu, ćwikły, musztardy...

Własny chleb, wędlina - i kanapki dla dziecka gotowe.

Mięsa z drugiego użycia szynkowaru, różne gatunki mięsa z jajkiem w środku. Mięso zmieliłem na potrzeby tego wyrobu.


Przygotowanie mięsa z szykowaru jest bardzo proste i nie wymaga wysiłku. Problemem jest tylko potrzeba cierpliwości... Mięso należy przygotować co zajmuje od nocy do nawet 10 dni. Po parzeniu w szykowarze należy mięso schłodzić, najlepiej przez noc... Proces wymaga minimum dwóch dni, ale mięso musi nabrać smaku! Dlatego będziemy używać trzech szynkowarów jednocześnie i zamrażać nadmiar wyrobów.

Warto dodać, że mięsa, pasztety i wędliny własnej produkcji robi się ze składników o bardzo wysokiej jakości. Sami kupujemy mięsa i własne produkty nie mają wiele wspólnego z tym z czego robione są sklepowe wędliny. Nasza córka (teraz ma dwa lata) nie wie jak smakuje parówka, a jedyną kiełbasę, którą jada, kupuję w cenie przekraczającej cenę bardzo dobrej szynki - a i tak nie mam pewności co do jej składu. Wszystkie inne mięsa robimy dla córki sami.

***







***

Update 2015.06.22:

  • Nabierając doświadczenia nie używam żelatyny do mięsa mielonego. Z karkówką w kawałkach muszę jeszcze poeksperymentować. 
  • Mięso mielę dwa razy (maszynką elektryczną). Pierwszy raz na grubym sitku do kiełbas, a następnie na standardowym sitku drobnym. Tak przygotowany wsad do szynkowara jest o wiele smaczniejszy.

Przygotowane do nabrania smaku przez dobę, lub dwie, w lodówce trzy porcje  mięsa na sześć szynkowarów. 
  • Pierwsza porcja jest z mielonej wieprzowiny II klasy (od szynki). Celowo kupujemy taką, ponieważ jest lekko tłusta, co korzystnie wpływa na smak.
  • Druga porcja z mięsa mielonego wieprzowego i wołowego (50/50).
  • Trzecia porcja to zmielona karkówka.

Te porcje były doprawione "na leniwca": solą peklową, przyprawą do mięsa wieprzowego i przyprawą do mięsa mielonego Kamis'a. Po sparzeniu jedna porcja zostaje do konsumpcji, a resztę zamrażamy.


***

Więcej na:



Update: 2016.08.14
Create: 2015.01.04

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz