Lutownice kolbowe

Gdy potrzeba zlutować większy element, to często przegrzewam moje lutownice transformatorowe. Przypomnę, że lutownica transformatorowa posiada zalecany przez producenta cykl pracy, czyli czas ciągłego włączenia i czas potrzebny na jej chłodnie. Przegrzewanie takiej lutownicy polega na niedotrzymaniu tych czasów, co może spowodować uszkodzenie lutownicy.

Tania lutownica transformatorowa - test:

Chińska lutownica transformatorowa - pomiar pobieranej energii elektrycznej:

Lutownica transformatorowa ZDZ - cz. 1 

Lutownica transformatorowa ZDZ - cz. 2 

***


Warto jednak posiadać lutownice dedykowane do lutowania dużych elementów. Tu nie ma pola na subtelne rozwiązania. Liczy się brutalna moc! Nie ma co porównywać mocy lutownicy transformatorowej 100 W i lutownicy kolbowej 100 W. Zapewne największe znaczenie ma pojemność cieplna grotu i grzałki - z takiego, czy innego powodu, lutownica kolbowa dużej mocy jest niezastąpiona.


***


Lutownica kolbowa 100 W, którą trzymam w domu.
Wyprodukowana w 1990 roku, jeszcze nieużywana! Dodam, że to jest produkt rosyjski.

Sprawdzenie mocy.


Oraz druga lutownica kolbowa w domu, również 100 W:




***


Lutownica kolbowa 150 W, po dziadku, tak więc pamiątkowa.
Tą lutownicę trzymam na działce i ostatnio stosunkowo często ją używam, ponieważ jest poręczna.
Grot jest z miedzi i jest to prawdopodobnie polski produkt.

Sprawdzenie mocy:

Do lutownicy dodałem wieszak - prymitywny, ale skuteczny i pozwala mi łatwo ja przechowywać.

Kabel zasilający wymagał jednej naprawy.

Wtyczka jest tak ciekawa, że doczeka się w niedalekiej przyszłości osobnego wpisu.
 
 

***


Lutownica 400 W.
Również posiada miedziany grot. Z moich lutownic większą mocą dysponuje już tylko palnik na propan i tlen. 


Cała lutownica jest zmontowana przy pomocy dwóch śrub. Mimo upływu lat śruby odkręcają się bez problemów.

Wtyczka "dostosowana" do gniazdek z bolcem.
 Przewód w kolbie wymaga naprawy. Możliwe, że jest tak od nowości. Do izolacji została użyta taśma izolacyjna, materiałowa. Po latach, pomimo wysokiej temperatury, odwinęła się bez problemów.


Te połączenie jest lutowane (miękki lut). Odlutowałem  te przewody lutownica transformatorową. Obawiałem się, jak to mocowanie jest wykonane.

Nie naprawiałem starego przewodu. Postanowiłem zastosować współczesny przewód od żelazka.

Lutownicę odrobinę oczyściłem. Należy zdawać sobie sprawę, że są narzędzia które trzeba utrzymywać w super czystości, ale są tez narzędzia przeznaczone do prac ciężkich.

Wszystkie elementy lutownicy na jednym zdjęciu:

Miedziany grot: 

Grot z jednej strony jest przytrzymywany widoczną obejmą z drutu, a z drugiej strony śruba skręca głowicę kolby w jedną całość (grot, grzałkę i obudowę).
Jak jesteśmy przy grocie to warto dodać, że do lutowania przy pomocy lutownic kolbowych chyba jedynym sensownym topnikiem jest kwas do lutowania. Standardowo używa się kwas solny, ale ja polecam kwasy do lutowania (mają różny skład), lub inne profesjonalne topniki.
Warto pamiętać o zabezpieczeniu niebezpiecznych substancji przed dziećmi.

Element grzejny:

To zdjecie dokładnie pokazuje, skąd taka moc tej lutownicy...

Nadal można kupić takie grzałki (element wymienny) o mocy 500 W. Do tej lutownicy też będą pasować.

 Oznaczenia tej lutownicy:
 
 Jako izolacji użyłem koszulek termokurczliwych. Musze kupić izolacyjną taśmę materiałową...


Przewodu ochronnego nie podłączyłem do obudowy lutownicy (zaizolowany przewód kończy się w kolbie). Nie było takiego połączenia w oryginale, więc i ja go nie wykonałem. Zrobiłem za to pomiary rezystancji izolacji po długim czasie pracy tej lutownicy. Gdy używam tej lutownicy pracuję również w rękawicach, a wszystkie lutownice kolbowe podłączam do instalacji z wyłącznikami RCD:
Oznaczenia wyłączników różnicowoprądowych (RCD)



Kontrolny pomiar mocy:

***


Cyna do lutownic kolbowych:

***

Przykład zastąpienia lutownicy kolbowej lutownicą transformatorową dużej mocy.
Lutowanie akumulatorków Li-Ion 18650, kwas lutowniczy:

***


Powiązane tematy:
Testy lutownic

***

Więcej na:


Update: 2016.10.08
Create: 2016.07.20

2 komentarze:

  1. Tu by sie przydała nie taśma z materiału tylko to jak koszulka olejowa tylko ze samo włókno bez siciwa.
    Musi być nie palne. Czasem z starych grzejników mozna zdobyć takie koszulki są kruche ale nie palne i na temperaturę odporne. Podejrzewam ze taśma się wypali. Chyba że to już zimna strefa wyprowadzenia.
    Pamiętam ruskie kolby. Nawet miałem taki zestaw w bakelitowym pudełku jako podstawka do niej i pudełko plus dziwne pesety :) Jak był najazd ruskich handlarzy w 90r to prawie co drugi miał kolby. Już pomijam kolby do rynien i sztaby lutowia. To moce były potrzebne bo rynna za radiator robiła.
    Fajna kolekcja :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też mam wątpliwości co do izolacji. Sprawdzę jak to wygląda po kilku użyciach. Wiem o jakie koszuli Ci chodzi. Świetny pomysł! Chyba zmienię izolacje na te koszulki dla pewności.

    OdpowiedzUsuń