Pokazywanie postów oznaczonych etykietą gotowanie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą gotowanie. Pokaż wszystkie posty

Pizza

Domowa pizza. Palce lizać!




Dlaczego wspominam o tak banalnym daniu jak płaskie ciasto z dodatkami? W przyszłe wakacje stawiam prawdziwy piec do pizzy. Takie plany...

***


Więcej na:



Update: 2018.02.16
Create: 2018.02.16

Sok z brzozy

O jego właściwościach mozna zaleźć dużo informacji - więc nie będę sie powtarzać.

Napiszę jednak, że planując pobyt poza cywilizacją, na terenie gdzie występują brzozy (i wolno z nich skorzystać, oraz oczywiście jeszcze nie zazieleniła się) można do bilansu wody (płynów) dodać sok pozyskany z tego drzewa. Gdy temperatura na zewnątrz nie przekracza 10 stopni Celsjusza, a brzoza jeszcze nie ma liści, to ten sok jest bardzo orzeźwiający. Jest przepyszny. W takim soku jest wtedy około 300 cząsteczek "czegoś" na milion cząsteczek wody.

Gdy brzoza zaczyna się zielenić, a temperatura podnosić, to dla mnie sok staje się za słodki. Nie mdły, tylko po prostu po wypiciu połowy kubka pysznego soku z brzozy mam potrzebę popić to zwykłą wodą. Jak widać pomiar wykazał zwiększenie ilości cząsteczek w wodzie - zapewne jest to jakiś prosty cukier. 



***

Osmotyczny iltr wody, wymiana wszystkich filtrów i dezynfekcja


***


Więcej na:


Update: 2016.04.23
Create: 2016.04.23

Najlepsze lekarstwo na depresję




***


Więcej na:


********

Inne wpisy:

Update: 2016.04.04
Create: 2016.04.04

Choinka anno Domini 2015

Córka skończyła trzy lata, więc wkroczyła w świadomy wiek doceniania prezentów, drzewka świątecznego, ciasteczek, itp. Z tego powodu choinka w tym roku postanowiła, tak zupełnie sama z siebie, wyróżnić się czymś szczególnym. Jakoś tak sie stało, że ilość lampek choinkowych kupowanych przy okazji innych zakupów, urosła... stała sie wręcz imponująca. Jak to mawia klasyk: "w Pułku przybyło!".

Postanowiłem zrobić remanent wszystkich lampek:
  1. 300 - LED, złote
  2. 100 - żarówki, niebieskie
  3. 100 - żarówki, niebieskie
  4. 100 - żarówki, niebieskie
  5. 100 - żarówki, niebieskie
  6. 100 - żarówki, różnokolorowe
  7. 100 - żarówki, różnokolorowe
  8. 100 - żarówki, zielone
  9. 100 - żarówki, różowe
  10. 100 - żarówki, różowe
  11. 300 - żarówki, różnokolorowe
  12. 100 - LED, różnokolorowe
  13. 100 - LED, różnokolorowe
  14. 100 - żarówki, różowe
  15. 200 - żarówki, różnokolorowe
Łącznie 2000 lampek! A co tam, raz sie żyje - zakładam wszystkie. 



W trakcie ubierania choinki w pudełkach z bombkami znalazłem jeszcze 150 lampek:
  1. 100 - żarówki, różnokolorowe
  2. 50 - żarówki, niebieskie
Oczywiście również i te lampki założyłem na choinkę. Teraz nawet w razie awarii na choince nie powinno nie mniej niż 2000 działających lampek.


 Gdy ja bawiłem się jak bohater amerykańskiej komedii świątecznej zakładający miliard lampek na swój dom, Nina z Mamą robiły coś w kuchni:



Gdy dla dzieci ciasteczka zostały upieczone, a dla Taty mięsiwa(!) przygotowane, to akurat zakończyłem prace nad zakładaniem lampek na choinkę... 

Testowe podłączenie lampek do prądu wygląda tak:
Przewody jeszcze nie pospinane, nie uporządkowane.

Wielkim plusem jest to, że żaden z zestawów lampek nie posiada pozytywki - po włączeniu do prądu jest cicho... Również tylko cztery zestawy zaraz po włączeniu migają lampkami, reszta nie. Dzięki temu można włączyć wszystkie lampki jednym włącznikiem na przedłużaczu i delikatne migotanie niektórych zestawów lampek nie denerwuje, lecz wzbogaca efekty wizualne.

Moc jest z choinką:
Prawie pół kilowata...

Po założeniu lampek na choinkę dziewczyny zaczęły ubierać ją (i nie tylko...) w resztę ozdób:

Ubrana choinka:



Film:




 ***


Tak duża ilość lampek daje jeszcze ciekawe możliwości. W kolejne wieczory będziemy włączać np. tylko pojedyncze kolory:
- złoty
- niebieski
- różowy








Następnego dnia okazało sie, że w zupełnie niewytłumaczalny sposób niektóre ozdoby są wybrakowane...



Na świąteczne wieczory polecam:
Smacznie i nastrojowe...


PS: Rozwieje też potencjalne wątpliwości: 2000 lampek na tej choince to wcale nie jest za dużo. Jest to bardzo gęsta choinka o słusznej wielkości. Do jej przystrojenia zużywamy pięć dużych pudeł z ozdobami (w każdym mieści się kilka zestawów bombek i ozdób). 



***

Inne wpisy:



Update: 2015.12.24
Create: 2015.12.23

Pieczone kasztany jadalne

Jesień i jej dary... kasztan jadalny - châtaigne (castanea sativa).

Po pierwsze:
Można je jeść na surowo, ale ciężko się obierają i smakują jak słodka marchewka. Dobre, ale bez rewelacji.

Po drugie:
Można je jeść pieczone. Potrzeba do tego: jednego Marokańczyka, jednej metalowej beczki i jakiegoś romantycznego miejsca w Paryżu z pięknym widokiem. Niestety, tą sielankę bezpowrotnie zniszczy żandarm, ponieważ pieczenie kasztanów na ulicy jest nielegalne. I romantyzm szlak trafił... co za czasy.

Myjemy więc kasztany w zaciszu domowym i nacinamy je nożem po jednej stronie na krzyż.
Użycie ostrego noża uczyni tę czynność banalną, a tępym nożem sami się pokroimy - najlepsze noże mają oczywiście Korsykanie... Tak spreparowane kasztany układamy na blasze i wkładamy na 15 minut do piekarnika rozgrzanego do 200 stopni Celsjusza. Małe kasztany pieczemy trochę krócej. Mniej świeże, twarde, kasztany mozna piec 11 minut. Voilà! Ciężko na tym świecie o coś równie smacznego.






Po trzecie:
Budyń z kasztanów: pół kilograma kasztanów, 40 dekagramów obranego kwaśnego lub słodko-kwaśnego jabłka, 10 łyżek sosu czekoladowego (porządnego!), 25 dkg cukru, 8 dkg masła, 8 jaj, dwie łyżki startej skórki cytryny, 3 dkg bułki tartej (dobrej!), 300 ml rumu.
Kasztany naciąć i ugotować (15 minut, ale zależy od wielkości), obrać i zmielić. Następnie przetrzeć przez sitko.
Cukier, masło, żółtka, skórkę cytryny i rum utrzeć. Mieszać i dodawać rozdrobnione jabłko i ubitą pianę z białek, oraz tartą bułkę. Następnie gotować około godziny. Podawać polane sosem czekoladowym. Yum, délices!
Ewentualnie zamiast kasztanów można użyć mąki kasztanowej, ale gdzie w Polsce ją można kupić? Można tez kasztany upiec, a rum wypić. 

***

Polecam sposób drugi - szybki i bardzo smaczny, a jak się postaracie to i będzie romantycznie.
PS: W Polsce dostępne będą głównie kasztany hodowane w Chinach, ale też są przepyszne..

***


Więcej na:



Update: 2015.11.07
Create: 2015.11.07

Sushi


Przykładowe składniki:

 Warto zapatrzeć sie w składniku wysokiej jakości. 

Ocet do ryżu, czarny.


Sos sojowy:

Nori (wodorosty):

Prażony sezam. Niezbędny.

Prażony sezam:

Pałeczki. Koniecznie.

Mata do zawijania sushi.

Wasabi. Koniecznie.

Paluszki "krabowe" surimi.

Łosoś:

Papryka, ogórek. Można dodać też awokado.

Sos sojowy i imbir (niezbędny):

Wasabi, pałeczki, sosy sojowe:

Sosy sojowe, młody imbir:

Gotowy sos do ryżu:

Na jedną paczkę ryżu do sushi potrzeba około: 300g łososia, jeden ogórek (duży, wężowy), jedno awokado, jedna papryka (lepiej dwie, dwukolorowe), jedna paczka Surimi.

***

Przepisy z opakowań:





 ***


 Pierwszą czynnością jest przygotowanie ryżu i jego wystudzenie. Dlatego warto przygotować ryż rano, gdy sushi robimy po południu.
Ryż należy dokładnie wypłukać. Ja to robię przez około 10 minut, pocierając ziarna ręką, aż woda będzie prawie przeźroczysta. Następnie odstawiam ryż na 40 minut i dopiero gotuję.

Należy przygotować potrzebne składniki:

Ziarenka ze środka ogórka można wyciąć.

Ogórek, papryka, prażony sezam:

Smażone paluszki "krabowe" surimi:

 Przygotowane stanowisko. Mata pokryta folią spożywczą.

Nóż musi być ostry.

Miseczka z wodą pozwoli zwilżać ręce, co zapobiega klejeniu się słodkiego ryżu.

Nori można ciąć: 

 Nakładamy warstwę ryżu:

Odrobina wasabi:

Dodajemy czarny prażony sezam:
  
 Dodajemy inne składniki:

Zwyczajny ogórek świetnie pasuje. 

Zawijamy lekko ściskając. Nori można wcześniej lekko skropić wodą.





Można przygotować też nigiri:

  Do cięcia używam noża ze zwilżonym ostrzem. Pozostałości ryżu wycieram ręcznikiem papierowym i przed każdym cięciem zwilżam ostrze noża. 

 

Maki.



***

Więcej na:


Update: 2015.03.08
Create: 2015.02.22