No nic, śrubokręt w dłoń - albo ją naprawię, albo podmienię wtyczkę do innej ładowarki.
Uszkodzeniu uległa (standardowo) dioda Schottky'ego (na płytce oznaczona D100). Miałem na "stanie" odpowiednia diodę, przylutowałem ją, ale dodałem jeszcze kondensator o małej pojemności na wyjściu, by poprawić filtracje napięcia:
Z ciekawości rozebrałem jeszcze inną ładowarkę, o większej wydajności prądowej (górna płytka).
Jeszcze druga strona płytki mocniejszej ładowarki (też Nokia).
Mocniejsza ładowarką jest staranniej wykonana, posiada dobrą stabilizację napięcia wyjściowego - przekłada się to na jakość zasilania.
Ciekawe, że wiele osób kupuje marne ładowarki, kierując się głównie ceną przy zakupie i ładuje nimi drogie smartfony, tablety...czyli do urządzeń za +/-2500zł używają ładowarki za 30zł.
Do drogiej ładowarki dodałem też mały kondensator filtrujący, oraz dodatkowo dławik. Dodatkowo dzięki dławikowi łatwiej jest mi zlokalizować końcówkę ładowarki :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz